niedziela, 8 lipca 2012

Rozdział 19 "Poznajcie moją…"


Blondyn wstał i podał mi rękę. Gdy wstawałam Niall pociągną mnie tak mocno że wpadłam w jego ramiona.
-Nie chcę się stąd ruszać- szepnął mi do ucha i pocałował mnie za nim, odchyliłam lekko głowę. Kochałam gdy to robił.
-Ja też nie ale niedługo macie koncert- powiedziałam smutno.
-Kochanie przynajmniej jedziemy tam razem- powiedział już weselej.- To chodźmy- złapał mnie za rękę i poprowadził do samochodu. Kiedy wsiedliśmy do auta chłopak ruszył w stronę hali, Nialler przez cały czas trzymał moją dłoń. Jak zwykle dużo rozmawialiśmy.  Kiedy dojechaliśmy nam miejsce była 18:30. Przed budynkiem stało mnóstwo ludzi. Dziewczyny stojące tam  gdy zobaczyły nas w samochodzie zaczęły wykrzykiwać "Kocham cię Niall" itp. Po chwili wyszedł ochroniarz i wprowadził nas do środka. W garderobie siedzieli już wszyscy znajomi.
-Cześć- powiedzieli jednocześnie.
-Siema- odpowiedziałam równocześnie z blondynem. Zauważyłam że koło Liama siedzi jakaś dziewczyna w kręconych włosach.
-Wy się jeszcze nie poznałyście- powiedział Li i już chciał nas sobie przedstawić ale ona wstała i podeszła do mnie mówiąc:
-Hej jestem Danielle dziewczyna Li- powiedziała piękna brunetka i podała mi rękę.
-Siemka a ja Nina dziewczyna Nialla- uśmiechnęłam się i ścisnęła jej dłoń- miło mi cię poznać- nagle poczułam czyjeś ręce na mojej tali, wiedziałam że to on.
-Kocham cię- szepnął mi do ucha i pocałował mnie w policzek.
-Bardzo miło się na was patrzy ale zaraz mamy koncert a nasz kochany Niallerek jeszcze się nie przebrał- stwierdził Zayn.
-No dobra już idę- powiedział, wziął jakieś rzeczy i poszedł do łazienki.
-Jest Anka?- spytałam
-Jest na próbie- wyjaśniła mi Vero.
-A no tak a co z nogą Merry?- zapytałam.
-A już dobrze okazało się że jej noga była tylko nadwyrężona- odparł Lou.
-A Harry?
-A gdzie on mógł by być?- zapytał Louis- od momentu jak się przebrał cały czas patrzy jak Ann tańczy. Straciłem go- padł na kolana i zaczął udawać że płacze. Nikt nie mógł się powstrzymać od śmiechu. Nagle chłopak wstał z uśmiechem na ustach- taki żarcik.- Do garderoby wszedł loczek z menadżerem.
-Chłopcy na scenę- pogonił ich Paul. Oni szybko wybiegli z pomieszczenia.- Dan stańcie tak jak zawsze- powiedział mężczyzna i wyszedł z pokoju.
-Czyli gdzie?- spytałam dziewczynę.
-Ja gdy mam czas żeby przyjść na koncert siadam przy scenie- stwierdziła dziewczyna- czyli na pewno o to mu chodziło. Chodźmy- powiedziała poszłyśmy w wyznaczone miejsce. Kiedy tam dotarłyśmy oni już szaleli na scenie. Gdy tak na nich patrzyłam uśmiech nie schodził mi z twarzy. Przy pierwszych dwóch piosenkach towarzyszyły im dziewczyny wśród których była Ann. W pewnym momencie podszedł do mnie jeden z ochroniarzy.
-Przepraszam, Paul prosił abym panią zabrał w pewne miejsce.
-Ale o co chodzi?- spytałam.
-Nie mam pojęcia, ja wykonuję jedynie polecenia- odparł. Zastanawiałam się co może chodzić temu facetowi ale stwierdziła że nie mam nic do stracenia. Mężczyzna zaprowadził mnie pod wejście na scenę.- Paul zaraz przyjdzie- powiedział i odszedł. W tym czasie przyglądałam się jak Niall skaczę, tańczy i śpiewa. Zastanawiało mnie skąd on ma tyle energii. W pewnym momencie spojrzał na mnie i się szeroko uśmiechnął. Gdy piosenka się skończyła podszedł do chłopaków i coś im powiedział.
-Nie chcę już ukrywać przed wami, naszymi fanami pewnej cudownej osoby która sprawiła że jestem najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi. Ona jest wyjątkowa, jedyna w swoim rodzaju- powiedział i ruszył w moją stronę. W tym momencie wiedziałam co zamierz.
-Zgłupiałeś- szepnęłam.
-Tak z miłości do ciebie- odpowiedział z uśmiechem wyciągając mnie na scenę.- To jest Nina, moja dziewczyna- powiedział i obijał mnie w pasie.- Mam nadzieję że ją za akceptujecie.- odwrócił się do mnie i powiedział- Kocham cię!
-Ja też cię kocham!- gdy to powiedziałam pocałował mnie czule. Kiedy się od siebie odsunęliśmy usłyszeliśmy głośne brawa. Czuła że zaczynam się rumienić.
-Dedykuję tą piosenkę mojej kochanej dziewczynie- powiedział z uśmiechem na twarzy. Zaczęli śpiewać moją ulubioną piosenkę "Moments".  Na mojej twarzy cały czas był widoczny uśmiech. Kiedy blondyn śpiewał swoją solówkę patrzył głęboko w moje oczy w których pojawiły się łzy. Jedna z nich spłynęła po moim policzku.  Nialler starł mi ją z policzka kciukiem. Jego ręka dotykała cały czas mojego policzka. Gdy skończyli śpiewać Niall mocno mnie przytulił i szepnął- nie długo do ciebie wrócę.- Zeszłam ze sceny a tam czekały na mnie Vero, Ann i Danielle.
-I jak ci się podobało?- pytała Dan.
-Byłam w szoku nie wiedziałam co się dzieje a nawet trochę się bałam.
-Mówiłam mu że tak będzie- powiedziała Anka.
-To ty o tym wiedziałaś?
-Wszyscy o tym wiedzieli- odparła.
_______________________
Siemanko! Leci kolejny rozdział!! Mam nadzieję że się spodoba!! Miłego czytania i zapraszam do komentowania!! :D xx

5 komentarzy:

  1. OMGOMGOMG WSPANIAŁY! *_*

    OdpowiedzUsuń
  2. to jest Nina moja otyła dziewczyna hehehe

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze bawią mnie takie opowiadania. Kiedyś trafiłam na podobny blog o Tokio Hotel. Ale podoba mi się twoje opowiadanie. Jest pomysłowe i urocze. Oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  4. Hah! No to ją wrobili :D awww uwielbiam! I chyba zaczęłaś dłuższe rozdziały pisać :) tak trzymaj!
    @Ola143Cody

    OdpowiedzUsuń