W drzwiach stała… jakaś dziewczyna z wielkim
uśmiechem na twarzy.
-Cześć- odezwała się.
-Cześć, mogę ci w
czymś pomóc?- spytałam. Zupełnie nie wiedziałam o co jej mogło chodzić.
-Jej raczej nie-
ktoś się odezwał. Nagle ze schodów zeskoczył Niall a za nim Zayn. Tym kimś był
Zayn.- Gotowe?- zapytał.
-Tak już od jakiegoś
czasu, wejdziecie?
-Jasne ale tylko na
chwilkę- powiedział Nialler podchodząc do mnie.- Cześć kotku tak w ogóle-
powiedział i wpił się w moje usta.
-Mmmm jakie miłe
powitanie. Witam moje słońce, wejdźcie- powiedziałam z uśmiechem wprowadzając
ich do mieszkania.- Nie przedstawicie nas sobie- wskazałam na dziewczynę, była
nawet podobna do Zayna.
-A tak
to jest Doniya moja siostra- powiedział do mnie.-Doniya to jest Nina
-Miło mi-
powiedziałyśmy jednocześnie, podałyśmy sobie rękę i zaprowadziłam ich do salonu.
Na kanapie siedziała Vero oglądająca coś na MTV. Gdy odwróciła do nas głowę
spojrzała na mnie pytająco. Wiedziałam że chodzi jej o nieznaną jej osobę
stojącą w naszym salonie.
-Weronika to jest
moja siostra Doniya- odezwał się Mulat.
-Miło mi cię poznać,
Weronika- wstała i podała dziewczynie dłoń.
-W ogóle siora
naszego Zynusia leci z nami do USA- powiedział blondas w tym samym czasie gdy
on podszedł do Wero i ją przytulił na powitanie. Naprawdę nie wiem co o nich
myśleć widać że są ze sobą naprawdę blisko ale nie są parą na razie są dobrymi
przyjaciółmi z wizją na przyszłość. Myślę jednak że ze strony mojej
przyjaciółki zaczyna to się zmieniać i czuje już coś więcej niż tylko przyjaźń
jednak to tylko moje przypuszczenia. A Zayn widać że nie zapomniał o niej przez
te lata, była tam gdzieś w jego sercu i czekała na moment gdy pojawi się z
powrotem w jego życiu.
-O fajnie będziemy
miały okazję się lepiej poznać- uśmiechnęłam się do dziewczyny.
-Dobra musimy się
już zbierać- powiedział blondyn i ruszyliśmy do wyjścia, w przedpokoju stały
już nasze rzeczy, które chłopcy zabrali do samochodu z nimi poszła Doniya.
Wzięłyśmy z Wero torebki.
-Chyba fajna ta
siostra Zayna- odezwała się Vero gdy zamykałam mieszkanie.
-Tak może być miła
tylko takim dziwnym wzrokiem patrzy na Nialla.
-Eeee tam nie masz
się czy przejmować, on kocha tylko ciebie- powiedziała z uśmiechem.
-Tak wiem i ja go
też bardzo kocham jest dla mnie najważniejszą osobą na świecie.
-A ja to co?-
zapytała ze smutną minką.
-Kochanie ty jesteś
na drugi miejscu, sorry- powiedziałam z powagą, po chwili obie wybuchnęłyśmy
śmiechem. Szybkim krokiem ruszyłyśmy do samochodu. Przed moim domem czatowało
kilu paparazzich. Chcieli być chyba niezauważeni ale im nie wyszło bo jeden się
wywalił i narobił dużo hałasu. Wszyscy dookoła zaczęli się śmiać łącznie z tym
facetem. Ja i Wero szybko pobiegłyśmy do samochodu. Ona usiadła koło Zayna
który prowadził auto a ja koło blondasa. Przez całą drogę siedziałam przytulona do
Niallerka a ta dziewczyna patrzyła cały czas na nas a raczej na mojego
chłopaka. Zaczęło mnie to troszeczkę irytować. No ale co nie powiem siostrze
Zayna żeby nie patrzyła się jak jakaś idiotka, nie będę dla niej chamska do
momentu kiedy naprawdę na to zasłuży. Dojechaliśmy na miejsce.
-Wooow ale ładny-
powiedziałam.
-Wiedziałem że ci
się spodoba- uśmiechnął się i mnie pocałował.- Chodź do środka- wplótł palce
pomiędzy moje i poprowadził mnie do wnętrza domu. Był naprawdę piękny. Nagle z
za rogu wybiegł Harry w samych bokserkach krzyczący coś nie zrozumiałego.
Wszyscy wybuchli niepowstrzymanym śmiechem.
-Czy mógł byś się w
końcu ubrać?- spytał go Liam.
-Już idę tato-
powiedział i pobiegł do swojego pokoju. Poszliśmy do salonu na kanapie
siedziały już Dan i Ann.
-Cześć dziewczyny-
podeszłam równocześnie z Vero i pocałowałyśmy każdą w policzek na powitanie.
-Już się nie mogę
doczekać- powiedziała podekscytowana Anka.
-No ja też-
powiedziałyśmy równocześnie i zaczęłyśmy się śmiać.
-Widzisz jakie
zgodne dziewczyny mamy?- spytał Lou, Nialla.
-No właśnie widzę i
się bardzo cieszę- stwierdził. Po chwili dosiadła się do nas Daniya. Chwilkę z
nią porozmawiałyśmy. Okazało się że jest starsza od naszego mulata. Jakoś nie
do końca mnie przekonała swoją osobą ale morze za jakiś czas ją polubię. Nagle
do pokoju wszedł Liam.
-Dziewczyny
zbierajcie się za godzinę mamy lot.
-Już tyle czasu
minęło?-spytała Dannielle.
-No właśnie,
strasznie szybko ale w dobrym towarzystwie dobrze czas mija- powiedziałam
uśmiechając się do każdej z dziewczyn. Na lotnisko zawiózł nas dosyć duży bus.
Siedziałam pomiędzy Niallem a Louis.
-W Ameryce ty i Vero
poznacie El- mówił podekscytowany.
-O wreszcie-
powiedziałam z uśmiechem. Droga minęła nam naprawdę szybko. Na lotnisku było
mnóstwo fanek i paparazzich.
Chłopcy zaczęli
sobie robić sobie zdjęcia z ludźmi i dawać im autografy. W tym czasie ja z
dziewczynami stanęłyśmy z boku. Nagle podeszła do mnie jakaś dziewczyna.
-Cześć mogła bym
zrobić sobie z tobą i Danielle zdjęcie?- spytała.
-Tak,
jasne-odpowiedziałam. Naprawdę się zdziwiłam, pierwszy raz mi się to zdarzyło.
Stanęłam koło Dan z dziewczyną i zrobiłyśmy to o co nas poprosiła.
-Przyzwyczaisz się-
powiedziała dziewczyna Liama ze śmiechem.
___________________________________Siemanko!!!! Dodaje dziś nowy rozdział :D Nowa bohaterka!!! MIŁEGO CZYTANIA I ZAPRASZAM DO KOMENTOWANIA!!!! :D xx
zapraszam na nowy rozdział: http://your-own-direction.blogspot.com (;
OdpowiedzUsuńHah no tak, zaczyna być rozpoznawalna :D hah ^^ sis Zayna... Hmmm zobaczymy
OdpowiedzUsuń@Ola143Cody
zajebisty ;p
OdpowiedzUsuń