niedziela, 26 sierpnia 2012

Rozdział 25 "Nie jesteś w moim sercu tylko jesteś nim"

Wsiadłam pierwsza do auta zaraz za mną od razu wsiadł Niall i zajął miejsce koło mnie. Gdy ruszyliśmy w stronę hotelu cały czas oglądałam miasto przez szybę. W pewnym momencie odpłynęłam.
Kiedy się obudziłam leżałam w swoim pokoju a obok mnie smacznie spała Vero. Spojrzałam na zegarek była 10. Próbując wydostać się z łóżka przez przypadek upadłam na dziewczyna a ona podskoczyła z krzykiem.
-Co się dzieję?!- zawołała.
-Przepraszam chciałam iść do łazienki i się przewróciłam- odparłam.
-Spoko.
-A tak właściwie to jak się tu znalazłam?- spytałam.- Ostatnie co pamiętam to drogę powrotną.
-Gdy dojechaliśmy chciałam cię obudzić żebyś sama poszła do pokoju ale Nialler się nie zgodził. Wziął cię na ręce i zaniósł tutaj- powiedziała z wielkim uśmiechem na twarzy.- Co zamierzasz?
-Podziękować mu- odpowiedziała.
-Wiesz że nie oto mi chodzi.
-Wiem, dam mu drugą szansę jeśli tylko się postara- powiedziałam.
-To dobrze bo on naprawdę cię kocha. Kiedy zadecydowałaś że dasz mu drugą szansę?
-Po rozmowie z Justinem zaczęłam o tym myśleć ale to Daniya mnie przekonała.
-Ale jak?
-Nagrywała wczorajszy koncert. Przez przypadek nagrało jej się to co mówił do niej Niall po zejściu ze sceny. Wtedy naprawdę mu uwierzyłam.
-Co miałaś na myśli mówiąc jak się postara?
-Nie wiem niech zrobi coś co zapamiętam. Coś wyjątkowego niech coś wymyśli.
-Nialler jest pomysłowy da sobie radę. Wiesz że on od kąt tu jesteśmy praktycznie nic nie jadł?
-Co ten idiota chce się zagłodzić?!
-Zayn przynosił mu jedzenie do pokoju a on cały czas powtarzał że nie chce mu się jeść.
-Idiota- skomentowałam. Nie wiedziałam co mu strzeliło do głowy. Jak on wytrzymał bez jedzenia?!- Jakie plan na dzisiaj?- zmieniłam temat.
-Chłopcy mają jeszcze tylko jeden koncert ale to już pod koniec pobytu tutaj więc na razie mamy ich dla siebie- powiedziała z zawadiackim uśmiechem.- Na razie idziemy na śniadanie a potem na basen.
-Ok to ja idę się ogarnąć-powiedziałam i pobiegłam. Gdy skończyłam brać prysznic usłyszałam że Weronika rozmawia z kimś przez telefon. Zrozumiałam tylko jedno zdanie "Niall muszę już kończyć ". Rozmawiała z nim. Nie wiem o czym, nie wiem po co ale takie są fakty. Ciekawe dlaczego dzwonił. Ubrałam się w fioletową zwiewną sukienkę pod którą założyłam kostium kąpielowy. Wyszłam z łazienki a Vero do niej weszła. Postanowiłam zadzwonić do Kacpra bo dawno z nim nie rozmawiałam. Wybrałam numer i po chwili usłyszałam głos brata.
<Rozmowa z Kacprem>
-Siema sis, co u ciebie?- spytał.
-Siema, dzieje się naprawdę dużo raz z górki a raz pod górkę szkoda, że przez ostatnie dni jest raczej pod górkę ale wydaje mi się że dzisiaj się to zmieni. Jestem w USA- powiedziałam na jednym tchu.
-Jesteś w USA co ty tam robisz? Co się stało?- zapytał.
-Wiesz od jakiegoś czasu jestem z Nialle Horanem z One direction i w stanach jestem z nim, zespołem i znajomymi.
-To wiem tylko szkoda że dowiedziałem się od Asi o tym że jesteście razem. To fajnie pozdrów wszystkich od nas.
-Jak od Asi- zastanawiałam się co do tego a dziewczyna mojego brata.
-Normalnie, pokazała mi filmik z koncertu na którym przedstawiał cię swoim fanom.
-Przepraszam że dowiedziałeś się w taki sposób. Jesteś jednak moim bratem powinnam ci sama powiedzieć. Rodzice wiedzą?
-Nie stwierdziłem że to twoja sprawa z kim się spotykasz. A co się stało bo pokazała mi też filmik z wczorajszego koncertu i wnioskuje że to o tobie mówił.
-Zdradził mnie- powiedziałam smutno.-Ale mam zamiar mu to wybaczyć.
-CO?! Jak ja go spotkam to nie wiem co mu zrobię!- wykrzyczał do słuchawki.
-Uspokój się! Ja naprawdę go kocham i wiem że on mnie też. Kiedy to zrobił był pijany.
-No dobra skoro tak mówisz.
-Muszę kończyć bo idziemy właśnie na śniadanie- powiedziałam gdy Wero wróciła.- Pa kocham cię!
-Ja ciebie też Pa!!
<Koniec rozmowy>
-Z kim rozmawiałaś?- spytała Vero.
-Z Kacprem, idziemy?
-Tak, jestem strasznie głodna- powiedziała i wyszłyśmy z pokoju.
-Ja też!- gdy zeszłyśmy na dół podszedł do nas jakiś mężczyzna.
-Panna Nina Zielińska?- spytał.
-Tak to ja, o co chodzi?
-Proszę za mną a na pniom czekają znajomi w głównej sali- zwrócił się do Weroniki.
-Tak wiem- odparła.
-Czy ktoś mi powie o co chodzi?!- spytałam poddenerwowana.
-Wszystkiego się dowiesz w odpowiednim czasie- odparła dziewczyna z uśmiechem. Poszłam za tym facetem. Zaprowadził mnie na drugą stronę hotelu. Nie wiedziałam co się dzieje, gdzie idę i po co.
-Zapraszam -powiedział mężczyzna wskazując na drzwi prowadzące w nie wiadomo jakie miejsce i do kogo. Podszedł do nich i otworzył je przede mną. Gdy tam weszłam okazało się że to ogromny taras widokowy na którym stał stolik dla dwojga z jedzeniem. Podeszłam do balustrady i oparłam się o nią oglądając widok. Po chwili ktoś dotknął mojej tali. To był Niall. Nie musiałam nawet się obracać żeby wiedzieć że to on.
-Przepraszam- szepnął mi na ucho. Obróciłam się do niego twarzą.-Ja naprawdę cię bardzo kocham.
-Wiem dlatego powiedziałam ci wczoraj że porozmawiamy.

-Kocham cię najbardziej na świecie!! Ja nie potrafię bez ciebie żyć. Nie mogę jeść bo myślę o tobie, nie mogę spać bo myślę o tobie, nie mogę śpiewać bo myślę o tobie bo ty jesteś moim życiem. Nie jesteś w moim sercu tylko jesteś nim.
______________________
Siemano!!! No i jest kolejny rozdział!!! Zapraszam do czytania i komentowania!!!  Miłego czytania!!!! :D

7 komentarzy:

  1. Super <3 Pisz dalej...

    OdpowiedzUsuń
  2. god, god. czytałam tylko ten rozdział - i jest bardzo fajny :) jak znajdę czas to nadrobię i będę wpadać tutaj c:

    hej, słuchaj. widziałam że zostawiłaś miły komentarz pod moim ostatnim rozdziałem, więc wywnioskowałam, że blog ci się trochę spodobał :) myślę że wpadniesz i zostawisz jakiś drobny komentarz c:
    http://one-thing-one-band-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Naćka, przeczytałam w końcu wszystko! Czekam na kolejny rozdziaaał!:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Awwwwww!!!!! Jakie to urocze!!! <3 uwielbiam!!! <3
    @Ola143Cody

    OdpowiedzUsuń
  5. EJ ZA MALE TE LITERY A JA DOBRZE NIE WIDZĘ JUTRO JADE PO OKULARY!...

    OdpowiedzUsuń