Szybko odsunęłam się
od niego i mocno uderzyłam go w twarz.
-Nie dotarło do
ciebie to co ci wczoraj powiedziałam?! Teraz straciłeś szansę nawet na
znajomość!- spojrzałam na mulata. Wiedziałam że to co się przed chwilą stało
bardzo go zraniło.- Nie chcę cię znać słyszysz! Nie nawiedzę cię! Już ci
mówiłam że cię nie kocham! NIE KOCHAM! Jedyną osobą na całym świecie którą
kocham jest Zayn Malik i to się nigdy nie zmieni!
-W czym on jest
lepszy ode mnie?- pytał rozdrażniony.
-We wszystkim! Z nim
czuję się jak z nikim innym. Kocham to jak patrzy się na mnie, kocham to jak
martwi się o mnie, kocham to jak szaleje z chłopakami, kocham jego czekoladowe
oczy, kocham go całego. Pokochałam go od momentu w którym go pierwszy raz zobaczyłam.
Może kiedyś coś takiego poczujesz i ktoś to odwzajemni.- Teraz zwróciłam się do
Zayna- Proszę wybacz mi że dopuściłam do tej sytuacji- cały czas nie patrzył na
mnie więc podeszłam do niego i podniosłam mu pod brudek tak aby nie miał innego
wyjścia tylko spojrzeć mi w oczy.-Wybacz proszę- wyszeptałam. Po moich
policzkach spływał słony płyn. Mulat przyłożył swoją dłoń do mojej twarzy i
potarł kciukiem mój policzek.
-To nie twoja wina
że jesteś taka idealna i wszystkich w sobie rozkochujesz- powiedział i
namiętnie mnie pocałował.- Kocham cię tak mocno że to jest nie do opisania. A
ty- wskazał na Ryana, podszedł do niego i uderzył go- żal mi cię bo wiem jak to
jest wiedzieć to że osoba w której jest się zauroczonym cię nie chce. Ale nie
przywala się do cudzych dziewczyn ziomek! Więcej masz się do niej nie zbliżać!-
powiedział i przytulił mnie mocno do siebie.
*Oczami Zayna w tym
samym czasie*
-Wow wiedziałam że
wygrasz!- powiedziała Vero.
-No jasne że tak-
odparł.- Co dzisiaj robicie?- spytał.
-Nie mamy planów-
powiedział Liam.
-To się świetnie
składa bo mamy małą imprezkę dla zawodników ale zapraszam- powiedział.
-To spoko a której?- dopytywała El.
-O 20- odparł.
-Ok, to my będziemy
już lecieli- powiedziała Dan.- Wyślij mi adres!
-Dobra.- Podałem mu
rękę tak jak reszta zespołu a dziewczyny się do niego przytuliły. Ostatnią z
nich była Weronika ale on zamiast ją przytulić pocałował ją. Miałem ochotę dać
mu w mordę ale nie mogłem się ruszyć. Przecież ona jest moja! Zayn ogarnij się!
Nie pozwalaj na to! Trwało to wieczność lecz ona od razu gdy się od niego
oderwała uderzyła go w twarz. Moja dziewczyna zrobiła to za mnie. Czułem się
jakby ktoś wyrwał mi serce.
-Nie dotarło do
ciebie to co ci wczoraj powiedziałam?! Teraz straciłeś szansę nawet na
znajomość!- nawet na nią nie patrzyłem, po prostu nie potrafiłem. Tyle razy
powtarzała mi że mnie kocha i co teraz? Może ona kłamała, może wcale nie czuła
tego samego.- Nie chcę cię znać słyszysz! Nie nawiedzę cię! Już ci mówiłam że
cię nie kocham! NIE KOCHAM! Jedyną osobą na całym świecie którą kocham jest
Zayn Malik i to się nigdy nie zmieni!- Gdy usłyszałem te słowa stałem się chyba
najszczęśliwszym człowiekiem na świecie ale zarazem wstydziłem się tego że w
nią zwątpiłem.
-W czym on jest
lepszy ode mnie?- tak ja zadałem sobie to samo pytanie. W czym jestem od niego
lepszy, że była ze mną przecież ona mogła mieć każdego.
-We wszystkim! Z nim
czuję się jak z nikim innym. Kocham to jak patrzy się na mnie, kocham to jak
martwi się o mnie, kocham to jak szaleje z chłopakami, kocham jego czekoladowe
oczy, kocham go całego. Pokochałam go od momentu w którym go pierwszy raz zobaczyłam.
Może kiedyś coś takiego poczujesz i ktoś to odwzajemni.- Wszystko co mówiła
było szczerą prawdą a ja czułem się jak największy idiota na świecie. Jak
mogłem w nią zwątpić?! - Proszę wybacz mi że dopuściłam do tej sytuacji-
powiedziała. Nie mogłem na nią patrzeć, wstydziłem się i cały czas się wstydzę.
Podniosła moją głowę do góry, nie miałem wyboru musiałem spojrzeć w jej
przepiękne oczy- Wybacz proszę- powtórzyła. Gdy wymówiła te dwa słowa po jej
twarzy spłynęły łzy. Dotknąłem jej drobnej twarzyczki i potarłem go kciukiem.
-To nie twoja wina
że jesteś taka idealna i wszystkich w sobie rozkochujesz- powiedziałem i wpiłem
się w jej wargi, potrzebowałem tego jak tlenu. Jej usta były miękkie jak
jedwab. - Kocham cię tak mocno że to
jest nie do opisania. A ty- podszedłem do Ryana i przywaliłem mu w twarz z
pięści- żal mi cię bo wiem jak to jest wiedzieć to że osoba w której jest się
zauroczonym cię nie chce. Ale nie przywala się do cudzych dziewczyn ziomek!
Więcej masz się do niej nie zbliżać!- powiedziałem i przytuliłem ją do siebie.
-Stary on a trochę
racji ja bym cię chyba zabił jak byś pocałował moją Emili- powiedział jakiś
kolega Ryana.
-Siedź cicho Mike! Ej Zaynuś taki kozak jesteś? Uważaj bo
to się dla ciebie źle skończy! Rozpieszczona gwiazdeczko.
-Odezwał się! Od
dziecka wychowywałeś się w bogatej rodzinie i kto tu jest rozpieszczony. Ja mam
przynajmniej prawdziwych przyjaciół w porównaniu do ciebie. Doszedłem do czegoś
bo na to zapracowałem a ty?! Proszę cię nie ośmieszaj się tymi swoimi wywodami.-
Mówiąc to zbliżałem się do niego. Aż mnie ręce świerzbiły żeby mu ponownie
dowalić. Wszyscy to zauważyli.
-Zayn idziemy-
powiedział Liam. Nie posłuchałem go.
-Kochanie on nie
jest tego wart proszę, chodźmy- poprosiła mnie Weronika.
-Dla ciebie
wszystko.- Tak to ona była najważniejsza.
-Żałuję że cię w
ogóle poznałam- krzyknęła kiedy szliśmy już do samochodu i ruszyliśmy w stronę
hotelu.- Kris ja i Weronika tu wysiądziemy- powiedział do kierowcy.
*Oczami Vero*
*Oczami Vero*
-Gdzie idziemy?-
spytałam.
-Zobaczysz- odparł
gdy wychodziliśmy z Vana
-Daleko jeszcze?-
zapytałam po jakimś czasie.
-Nie, zaraz
będziemy.- Od jakiś dziesięciu minut szliśmy po totalnym odludziu.
-Zayn gdzie ty mnie
prowadzisz?!- pytałam już lekko podirytowana
-Zaufaj mi, już
blisko.
-Ufam ci ale tu jest
tak pusto i w ogóle. Czy to jest jeszcze Los Angeles?
-Tak to na pewno-
odparł.- Idziemy w miejsce, które lubię odwiedzać żeby pomyśleć gdy jestem w
LA.
-To tłumaczy to pustkowie- zaczęliśmy się śmiać. Po chwili
staliśmy na brzegu oceanu.- Wow - tylko tyle zdołałam powiedzieć bo widok był
nieziemski.
-Uwielbiam tu
przebywać prawie tak samo jak z tobą- uśmiechną się słodko.- Chciał bym cię o
coś poprosić.- Widziałam że był zdenerwowany
-Tak kochanie?
____________________________Kolejny rozdział!!! Miłego czytania i zapraszam do komentowania!!! xx