sobota, 6 października 2012

Rozdział 36 "Twitcam"


*Oczami Nialla*
Po około 30 minutach z łazienki wyszła Nina w pięknej sukience. Gdy ją zobaczyłem aż otworzyłem buzię z zachwytu. Spojrzałem na ekran a tam zaczęły się pojawiać pytania typu "Co się stało?".
-Zaraz idziemy na imprezę i właśnie przyszła moja dziewczyna. Jest piękna!
-Oj nie przesadzaj- powiedziała rumieniąc się.
-Nie przesadzam! Chodź do mnie- pociągnąłem ją za rękę tak że wylądowała na moich kolanach, pocałowałem ją i mocno przytuliłem.
-Niall głupku puść mnie!- mówiła przez śmiech.
-NIE- krzyknąłem i pokazałem jej co ludzie pisali.- Patrz nie tylko mi się to podoba!- Głównie pisali "Awwww jak słodko" i tym podobne ale nagle wyskoczyło coś w innym języku. Myślę że nie było to miłe.  Niestety nie znałem znaczenia tych słów. Dziewczyna szybko wstała i usiadła na fotelu naprzeciwko łózka.- Co to znaczy?
-Nie ważne- powiedziała ze łzami w oczach. Podszedłem i kucnąłem przed nią.
-Ważne! Skro coś cię rani chcę o tym wiedzieć!- stwierdziłem.
-Bo… bo ktoś wyzywał mnie od… dziwek i...- nie mogła nic więcej powiedzieć nic więcej. Ludzie są niesprawiedliwi.
-Proszę nie płacz jesteś najlepszą osobą jaką kiedykolwiek poznałam. Jesteś wyjątkowa, zabawna, kiedy jestem smutny zawsze umiesz poprawić mi humor. Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie!- powiedziałem, mocno ją przytuliłem, otarłem jej łzy i pocałowałem w nos. Wziąłem komputer i powiedziałem- Szanujcie moją dziewczynę bo to ona jest moim życiem a teraz muszę już kończyć pa!- wyłączyłem laptopa.
-Rozmazałam się idę się poprawić- powiedziała i weszła do łazienki a ja się przygotowałem. Po chwili wróciła.
-Możemy iść?- zapytałem.
-Tak, teraz już tak- powiedziała smutno. Mimo iż posłała mi uśmiech widziałem że był sztuczny. Muszę coś z tym zrobić. Gdy wyszliśmy z pokoju zacząłem skakać tańczyć, robiłem wszystko żeby ją rozśmieszyć i udało mi się.
-Co ty robisz?- spytała przez śmiech.
-Staram się rozbawić moją dziewczynę.
-Udało ci się- Wreszcie zobaczyłem jej szczery, piękny uśmiech! Szybkim krokiem ruszyliśmy do holu.
-A na was jak zwykle trzeba czekać!- zawołał Harry.
-Oj wyluzuj Hazzuś- Wszyscy wybuchli przeraźliwym śmiechem.
-No to idziemy- powiedział Li. Wsiedliśmy do Samochodu i pojechaliśmy na imprezę. Po około czterdziestu minutach byliśmy na miejscu. Zajęliśmy miejsce w loży VIP i zaczęliśmy nasz melanż.
*Oczami Niny*
-My idziemy do baru- powiedziałyśmy z Anką i ruszyłyśmy w wyznaczonym kierunku.
-Co się stało?- pytała.
-Nic, a co?- skłamałam.
-Nina może nie znam cię długo ale wiem kiedy coś się dzieję. Pokłóciłaś się z Niallem?- widziałam że była zmartwiona.
-Nie!- szybko zaprzeczyłam- Jakaś dziewczyna na Twitcamie Niallera zaczęła mnie wyzywać. Napisała to po polsku więc on nie wiedział o co chodzi ale ja się rozpłakałam i zaczął mnie wypytywać. Opowiedziałam mu to tylko nie powiedziałam mu o jednym małym szczególe.
-Jakim?
-Ona groziła mi ale myślę że to tylko takie gadanie. Przecież ona nawet nie wie gdzie ja mieszkam.
-Co?! Groziła ci?!
-Oj dobra przestań! Lepiej się ze mną napij- powiedziałam, podałam jej Kamikaze i zaczęłyśmy pić. Po kilku drinkach zaczęłyśmy tańczyć, potem do baru i tak kilka razy, w pewnym momencie urwał mi się film.
*Oczami Nialla*
Przez cały czas siedziałem i popijałem razem z chłopakami, El i Dan.
-Ej a wiecie co się dzieje z Zaynem i Vero?
-Tak, napisała do mnie jakieś 2 godziny temu, że wracają do hotelu. Pytałem czy nie chcą przyjechać do nas ale stwierdził iż wolą spędzić trochę czasu w swoim towarzystwie bo nie wiadomo czy Weronika zostanie w Londynie czy wróci na studia do Polski.
-Mam nadzieję że zostanie. Dawno nie widziałem go tak szczęśliwego, chyba ostatni raz jak byliśmy w X-factor.
-Tak to fakt. Trzeba będzie z nią porozmawiać. Poproszę o to Ninę. Ale teraz idę do łazienki.- powiedziałem i odszedłem w tamtym kierunku gdy z niej wracałem zobaczyłem dwie dziewczyny, które były kompletnie zalane i tańczyły na barze. Gdy się odwróciły zorientowałem się że to Nina i Anka. Szybko pobiegłem po Harrego.
-Hazza chodź szybko- powiedziałem zdenerwowany ciągnąc go za rękę.
-O co ci znowu chodzi?!
-O nasze…- nie dał mi dokończyć bo zobaczył to co ja przedtem.
-O mój boże- powiedział i pobiegliśmy po nie. Ściągnęliśmy je z baru.
-Chodź tu kochanie-powiedziałem byłem lekko zły no bo jak mogła się doprowadzić do takiego stanu. Loczek zrobił podobnie. Poszliśmy do chłopaków. Cały czas miałem ją na rękach, prosiła mnie żebym ją puścił bo ona chcę tańczyć ale po chwili się poddała i wtuliła we mnie. - My idziemy do hotelu.
-My też- powiedzieli. Gdy wychodziliśmy z klubu zaczęto robić nam zdjęcia. Liam, Lou i ich dziewczyny starali się nas odseparować od paparazzich. Szybko weszliśmy do auta i odjechaliśmy. Weszliśmy do pokoju a tak właściwie to ja wszedłem niosąc ją na rękach. Położyłem ją na łóżku bo już spała i poszedłem się umyć. Zastanawiam się dlaczego ona się tak nawaliła. Kiedy wyszedłem z toalety Nina siedziała i patrzyła na mnie.
-Kochanie chodź spać.- Widziałam że miała łzy w oczach ale za bardzo nie wiedziałem o co jej chodzi.
-Co się stało?
-No bo tamta dziewczyna…
-Która dziewczyna?
-Ta z twojego Twitcama ona…
-Ona coś jeszcze napisała, prawda- widziałem w jej oczach że to prawda.- Co to było?



_________________________________

Kolejny rozdział! Mam nadzieję że się spodoba!! Proszę byście komentowali! To naprawdę dla mnie ważne! Dziękuję kochani że odwiedzacie tę stronę!! :D xx

6 komentarzy:

  1. OOO JEST SUPER! PISZ WIECEJ! MORE MORE MORE! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. OMG..! To jest takie ADWHDEGRTYIUYHYWE ! Najlepszy blog ever ..!!!! Pisz szybko.! ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. kocham, kocham, kocham !!!!!boskie opowiadanie czekam na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej, chciałam Cię zaprosić na mojego bloga, który jest o One Direction. Liczę na to, że wpadniesz, poczytasz oraz szczerze skomentujesz http://loveismagiccc.blogspot.com/ :) -Nicole:)

    OdpowiedzUsuń
  5. ojojoj... biedna Nina, ale to tylko słowa... mam nadzieję :)
    @Ola143Cody

    OdpowiedzUsuń