piątek, 19 października 2012

Rozdział 41 "Jak siostra"


*Oczami Perrie*

Leżałam z mulatem na łóżku, rozmawiałam z nim od jakiejś godziny. Opowiadał mi o swojej niestety byłej dziewczynie. On naprawdę cierpi. Cały czas zadawałam sobie jedno pytanie.
-Zayn dlaczego tak nagle zacząłeś się s powrotem do mnie odzywać?- spytałam. Znamy się z Malikiem praktycznie od zawsze lecz od paru miesięcy się  nie widywaliśmy. Spojrzał na mnie trochę zdziwiony ale szybko odpowiedział.
-Po prostu musiałem porozmawiać z kimś na kim mi zależy-odparł.
-Kocham cię- powiedziałam. Tak to prawda kochałam go ale on traktował mnie jak członka rodziny. Nagle w drzwiach zobaczyłam jakąś dziewczynę. Wydaje mi się że to była Weronika. Faktycznie była piękna ale teraz po jej policzku spływała łza, szybko wybiegła z pokoju zostawiając nas ponownie samych.
-Tak ja ciebie też siostra- zaśmiał się. To może wydawać się dziwne bo nie jesteśmy spokrewnieni ale czasem tak do mnie mówił.
- Zayn ona tu była- musiałam mu to powiedzieć, chciałam by był szczęśliwy a tylko przy niej jest to możliwe.
-Kto?-nadal się śmiał.
-Vero!- odparłam całkowicie poważnie.
-Co?! Kiedy?!- panikował.
-Przed chwilą wybiegła jak usłyszała co powiedziałam.
-Przecież to nie tak my jesteśmy prawie jak rodzeństwo!
-Mi tego nie tłumacz lepiej idź do niej!- mówiłam szybko.
-To ja pędzę- zeskoczył z łóżka i wyszedł z sypialni. Stwierdziłam że pójdę do chłopaków.- Gdzie są te Klucze!!!!- wydarł się.
-Spokojnie, w szafce koło lustra- powiedział Payen.
-Gdzie on poszedł?- dopytywali panowie.
-Poszedł za Wero.
-Nie powiedziałaś mu- stwierdził Liam.
-Nie do końca. Powiedziałam mu, że go kocham ale nie powiedziałam że jak chłopaka a nie brata. Chcę żeby był szczęśliwy a przy niej może więc nie będę go powstrzymywała.

*Oczami Zayna*

-Gdzie są te klucze- krzyczałem po jakimś czasie nie mogąc ich znaleźć.
-Spokojnie, w szafce koło lustra- odparł Li. Wreszcie znalazłem!-pomyślałem. Wziąłem je i wybiegłem. Wsiadłem do auta i szybko pojechałem do Weroniki. Droga nie była długa bo jakieś 10 minut na pieszo ale chciałem porozmawiać z nią jak najszybciej. W połowie drogi zorientowałem się że ona może wcale nie być w domu tylko w jej ulubionym parku który był po drodze. Pojechałem w tamto miejsce, stanąłem na parkingu i szybko wyszedłem. Park na szczęście nie był duży wiec obejście go ekspresowym tempem zajęło mi 10 minut. Niestety jej nie znalazłem. Stwierdziłem jednak że ona musi być w mieszkaniu, po chwili się tam znalazłem. Drzwi tworzyła mi Nina.
-Cześć, jest Vero?- pytałem.
-Hej, tak wróciła jakieś pół godziny temu. Była cała zapłakana, zamknęła się w pokoju i nie chce otworzyć.
-Ona… ona coś źle... zrozumiała muszę… muszę jej to szybko wytłumaczyć!-  kurde przestań się jąkać- skarciłem się w myślach.
-Spróbuj może tobie otworzy- powiedziała. Stanąłem przed wejściem do jej pokoju i zacząłem delikatnie pukać, nic może zasnęła. Pukałem głośniej, nic. Słyszałem tylko jak trzaska szafkami w łazience. A jeśli… nie ona nie jest głupia- biłem się z myślami. Wyważyłem drzwi. Nie mogłem pozwolić na to by moje myśli okazały się prawdziwe. Wszedłem do jej toalety. Gdy mnie zobaczyła była strasznie zdziwiona.
-Co ty tu robisz?- zapytała.- Wyjdź stad! Idź do swojej nowej dziewczyny ona na pewno na ciebie już czeka bo przecież na niej ci zależy.- Zaczęła wymachiwać rękoma przed moimi oczami. Na jej nadgarstku zauważyłem rany. Złapałem delikatnie jej dłonie, byłem przerażony. Co prawda przeszła mi przez głowę taka myśl ale od razu ją odgoniłem.
-Co ty zrobiłaś?-zapytałem.
-To nie twój interes- odparła próbując wyrwać mi się.
-Wręcz przeciwnie bo cię kocham!- krzyknąłem. Nie chciałem być agresywny po prostu pragnąłem by to do niej dotarło. Spojrzała na mnie ze szkolonymi oczami
-A Perrie kim dla ciebie jest?- wyszeptała.
-Perrie jest dla mnie jak siostra! To ona mi powiedziała, że byłaś u mnie! Nawet nie wiesz jak się o ciebie martwiłem! Wybacz mi, proszę!- ostatnie słowa powiedziałem jej cichutko do ucha przytulając do swojej klatki piersiowej.
-Chyba nie mam wyboru bo już nie potrafię żyć bez ciebie- odparła wpatrując się w moje oczy. Nie mogłem się oprzeć i delikatnie ją pocałowałem.
-Chodź musimy coś z tym zrobić- powiedziałem i przytuleni do siebie poszliśmy do Niny.- Gdzie masz apteczkę?- zapytałem.
-Zaraz ci dam, a co się stało?- spytała. Spojrzałem na rękę mojej dziewczyny, mam nadzieje że s powrotem mogę ją tak nazywać.- Boże idiotko coś ty zrobiła!- krzyknęła na nią, a Wero wtuliła się jeszcze bardziej w mój tors.
-Daj jej już spokój- poprosiłem.
-Nawet nie próbuj tego powtarzać bo ci w pokoju zamek zlikwiduję! Już daję apteczkę- powiedziała i zniknęła w kuchni a my usiedliśmy w salonie. Po chwili wróciła z całym asortymentem i chciała już zabierać się do roboty.
-Może ja to zrobię- zaproponowałem, zacząłem delikatnie przemywać jej ranę. W pewnym momencie zasyczała z bólu.- Przepraszam, nie chciałem.
-Nie przejmuj się, sama to sobie zrobiłam. Dziękuję- dodała i uśmiechnęła się blado do mnie.
-Nie masz za co.
-Mam!
-Za co?
-Za to że jesteś!
-To ja raczej za to powinienem dziękować- powiedziałem bandażując jej nadgarstek.



_____________________________
Siemano!!! Mam nadzieję że rozdział się podobał!!! Zapraszam do komentowania!!!! DZIĘKUJĘ ZA 6000 WEJŚĆ :D XX

14 komentarzy:

  1. Świetny !!!!!
    SZYBKO DAWAJ NASTĘPNY . !!!! <33

    OdpowiedzUsuń
  2. Awww.... <3 jak dobrze ze się wszystko ułożyło <3 czekam na nexta! <3
    @Ola143Cody

    OdpowiedzUsuń
  3. Super <3
    Czekam na next
    Wstawiaj szybko
    Zapraszam do mnie 1d-what-makes-you-beautiful.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale świetny rozdział, masz wielki talent :3 Podoba mi się to w jaki sposób piszesz :D
    @_karolaaa_

    http://forgetaboutclock.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Wstawiaj szybko czekam ... świetny blog . Zapraszam do mnie http://lolaa1881.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Nowy rozdział pojawił się u mnie na blogu!
    http://timeforustobecomeone.blogspot.com/2012/10/1o-love-is-more-than-just-your-name.html

    Z góry przepraszam za spam :) xx

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie na http://beautiful-famous-and-rich.blogspot.com/ pojawił się nowy rozdział, który wiele wnosi w życie bohaterów. zachęcam do przeczytania i skomentowania, gdyż każda szczera opinia motywuje do dalszego pisania. i przepraszam jeśli uznajesz to za spam. ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Super ;D . Kiedy następny ? ; 3

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetnie !


    Zapraszam też do mnie my-independent-game.blogspot.com- pojawił się nowy rozdział ;]

    OdpowiedzUsuń
  10. Pisz dalej! Kocham twoje opowiadania <3

    OdpowiedzUsuń
  11. [SPAM]
    na blogu http://beautiful-famous-and-rich.blogspot.com/ pojawił się rozdział z perspektywy Jenny. zachęcam do przeczytania i skomentowania - jenny ♥

    OdpowiedzUsuń
  12. No dziewczyno co Ty sobie odwalasz! Pisz dalej, a nie sb tygodniowe przerwy urządzasz! ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sorry że tak długo ale w niedzielę miałam urodziny i przez cały weekend było u mnie goście! Postaram się dzisiaj dodać nowy rozdział! <3

      Usuń