*Oczami Perrie*
Leżałam z mulatem na
łóżku, rozmawiałam z nim od jakiejś godziny. Opowiadał mi o swojej niestety
byłej dziewczynie. On naprawdę cierpi. Cały czas zadawałam sobie jedno pytanie.
-Zayn dlaczego tak
nagle zacząłeś się s powrotem do mnie odzywać?- spytałam. Znamy się z Malikiem
praktycznie od zawsze lecz od paru miesięcy się
nie widywaliśmy. Spojrzał na mnie trochę zdziwiony ale szybko odpowiedział.
-Po prostu musiałem
porozmawiać z kimś na kim mi zależy-odparł.
-Kocham cię-
powiedziałam. Tak to prawda kochałam go ale on traktował mnie jak członka
rodziny. Nagle w drzwiach zobaczyłam jakąś dziewczynę. Wydaje mi się że to była
Weronika. Faktycznie była piękna ale teraz po jej policzku spływała łza, szybko
wybiegła z pokoju zostawiając nas ponownie samych.
-Tak ja ciebie też
siostra- zaśmiał się. To może wydawać się dziwne bo nie jesteśmy spokrewnieni
ale czasem tak do mnie mówił.
- Zayn ona tu była-
musiałam mu to powiedzieć, chciałam by był szczęśliwy a tylko przy niej jest to
możliwe.
-Kto?-nadal się
śmiał.
-Vero!- odparłam
całkowicie poważnie.
-Co?! Kiedy?!-
panikował.
-Przed chwilą
wybiegła jak usłyszała co powiedziałam.
-Przecież to nie tak
my jesteśmy prawie jak rodzeństwo!
-Mi tego nie tłumacz
lepiej idź do niej!- mówiłam szybko.
-To ja pędzę-
zeskoczył z łóżka i wyszedł z sypialni. Stwierdziłam że pójdę do chłopaków.-
Gdzie są te Klucze!!!!- wydarł się.
-Spokojnie, w szafce
koło lustra- powiedział Payen.
-Gdzie on poszedł?-
dopytywali panowie.
-Poszedł za Wero.
-Nie powiedziałaś
mu- stwierdził Liam.
-Nie do końca.
Powiedziałam mu, że go kocham ale nie powiedziałam że jak chłopaka a nie brata.
Chcę żeby był szczęśliwy a przy niej może więc nie będę go powstrzymywała.
*Oczami Zayna*
-Gdzie są te klucze-
krzyczałem po jakimś czasie nie mogąc ich znaleźć.
-Spokojnie, w szafce
koło lustra- odparł Li. Wreszcie znalazłem!-pomyślałem. Wziąłem je i wybiegłem.
Wsiadłem do auta i szybko pojechałem do Weroniki. Droga nie była długa bo
jakieś 10 minut na pieszo ale chciałem porozmawiać z nią jak najszybciej. W połowie
drogi zorientowałem się że ona może wcale nie być w domu tylko w jej ulubionym
parku który był po drodze. Pojechałem w tamto miejsce, stanąłem na parkingu i
szybko wyszedłem. Park na szczęście nie był duży wiec obejście go ekspresowym
tempem zajęło mi 10 minut. Niestety jej nie znalazłem. Stwierdziłem jednak że
ona musi być w mieszkaniu, po chwili się tam znalazłem. Drzwi tworzyła mi Nina.
-Cześć, jest Vero?-
pytałem.
-Hej, tak wróciła
jakieś pół godziny temu. Była cała zapłakana, zamknęła się w pokoju i nie chce
otworzyć.
-Ona… ona coś źle...
zrozumiała muszę… muszę jej to szybko wytłumaczyć!- kurde przestań się jąkać- skarciłem się w
myślach.
-Spróbuj może tobie
otworzy- powiedziała. Stanąłem przed wejściem do jej pokoju i zacząłem
delikatnie pukać, nic może zasnęła. Pukałem głośniej, nic. Słyszałem tylko jak
trzaska szafkami w łazience. A jeśli… nie ona nie jest głupia- biłem się z
myślami. Wyważyłem drzwi. Nie mogłem pozwolić na to by moje myśli okazały się
prawdziwe. Wszedłem do jej toalety. Gdy mnie zobaczyła była strasznie
zdziwiona.
-Co ty tu robisz?-
zapytała.- Wyjdź stad! Idź do swojej nowej dziewczyny ona na pewno na ciebie
już czeka bo przecież na niej ci zależy.- Zaczęła wymachiwać rękoma przed moimi
oczami. Na jej nadgarstku zauważyłem rany. Złapałem delikatnie jej dłonie, byłem
przerażony. Co prawda przeszła mi przez głowę taka myśl ale od razu ją
odgoniłem.
-Co ty
zrobiłaś?-zapytałem.
-To nie twój
interes- odparła próbując wyrwać mi się.
-Wręcz przeciwnie bo
cię kocham!- krzyknąłem. Nie chciałem być agresywny po prostu pragnąłem by to
do niej dotarło. Spojrzała na mnie ze szkolonymi oczami
-A Perrie kim dla
ciebie jest?- wyszeptała.
-Perrie jest dla
mnie jak siostra! To ona mi powiedziała, że byłaś u mnie! Nawet nie wiesz jak
się o ciebie martwiłem! Wybacz mi, proszę!- ostatnie słowa powiedziałem jej
cichutko do ucha przytulając do swojej klatki piersiowej.
-Chyba nie mam
wyboru bo już nie potrafię żyć bez ciebie- odparła wpatrując się w moje oczy.
Nie mogłem się oprzeć i delikatnie ją pocałowałem.
-Chodź musimy coś z
tym zrobić- powiedziałem i przytuleni do siebie poszliśmy do Niny.- Gdzie masz
apteczkę?- zapytałem.
-Zaraz ci dam, a co
się stało?- spytała. Spojrzałem na rękę mojej dziewczyny, mam nadzieje że s
powrotem mogę ją tak nazywać.- Boże idiotko coś ty zrobiła!- krzyknęła na nią,
a Wero wtuliła się jeszcze bardziej w mój tors.
-Daj jej już spokój-
poprosiłem.
-Nawet nie próbuj
tego powtarzać bo ci w pokoju zamek zlikwiduję! Już daję apteczkę- powiedziała
i zniknęła w kuchni a my usiedliśmy w salonie. Po chwili wróciła z całym
asortymentem i chciała już zabierać się do roboty.
-Może ja to zrobię-
zaproponowałem, zacząłem delikatnie przemywać jej ranę. W pewnym momencie
zasyczała z bólu.- Przepraszam, nie chciałem.
-Nie przejmuj się,
sama to sobie zrobiłam. Dziękuję- dodała i uśmiechnęła się blado do mnie.
-Nie masz za co.
-Mam!
-Za co?
-Za to że jesteś!
-To ja raczej za to
powinienem dziękować- powiedziałem bandażując jej nadgarstek.
_____________________________
Siemano!!! Mam nadzieję że rozdział się podobał!!! Zapraszam do komentowania!!!! DZIĘKUJĘ ZA 6000 WEJŚĆ :D XX
Świetny !!!!!
OdpowiedzUsuńSZYBKO DAWAJ NASTĘPNY . !!!! <33
Awww.... <3 jak dobrze ze się wszystko ułożyło <3 czekam na nexta! <3
OdpowiedzUsuń@Ola143Cody
Super <3
OdpowiedzUsuńCzekam na next
Wstawiaj szybko
Zapraszam do mnie 1d-what-makes-you-beautiful.blogspot.com
Ale świetny rozdział, masz wielki talent :3 Podoba mi się to w jaki sposób piszesz :D
OdpowiedzUsuń@_karolaaa_
http://forgetaboutclock.blogspot.com
Wstawiaj szybko czekam ... świetny blog . Zapraszam do mnie http://lolaa1881.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńzajebisty :)
OdpowiedzUsuńNowy rozdział pojawił się u mnie na blogu!
OdpowiedzUsuńhttp://timeforustobecomeone.blogspot.com/2012/10/1o-love-is-more-than-just-your-name.html
Z góry przepraszam za spam :) xx
u mnie na http://beautiful-famous-and-rich.blogspot.com/ pojawił się nowy rozdział, który wiele wnosi w życie bohaterów. zachęcam do przeczytania i skomentowania, gdyż każda szczera opinia motywuje do dalszego pisania. i przepraszam jeśli uznajesz to za spam. ♥
OdpowiedzUsuńSuper ;D . Kiedy następny ? ; 3
OdpowiedzUsuńŚwietnie !
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie my-independent-game.blogspot.com- pojawił się nowy rozdział ;]
Pisz dalej! Kocham twoje opowiadania <3
OdpowiedzUsuń[SPAM]
OdpowiedzUsuńna blogu http://beautiful-famous-and-rich.blogspot.com/ pojawił się rozdział z perspektywy Jenny. zachęcam do przeczytania i skomentowania - jenny ♥
No dziewczyno co Ty sobie odwalasz! Pisz dalej, a nie sb tygodniowe przerwy urządzasz! ♥
OdpowiedzUsuńSorry że tak długo ale w niedzielę miałam urodziny i przez cały weekend było u mnie goście! Postaram się dzisiaj dodać nowy rozdział! <3
Usuń