poniedziałek, 8 października 2012

Rozdział 37 "Kryzys"


Oczami Nialla*
W jej oczach zobaczyłem strach. Usiadłem koło niej i mocno ją przytuliłem. W pewnym momencie położyła mi swoją głowę na kolanach. Głaskałem ją po włosach zastanawiając się o co chodziło tej lasce z TC.
- Nina. - nic nie odpowiedziała. - Ej śpisz? - no tak, muszę być bardzo nudny.
Położyłem moją dziewczynę na łóżku i poszedłem spać.
Rano wstałem i zobaczyłem, że Nina wciąż śpi. Była już 10:35, więc postanowiłem iż pójdę się ogarnąć gdyż dziś miał odbyć się nasz ostatni koncert w LA i trzeba było się jeszcze spakować przed powrotem. Poszedłem pod prysznic, a gdy wyszedłem z toalety zobaczyłem,
że Nina już nie śpi. Siedziała smutna na łóżku nie odrywając ode mnie wzroku. Szybkim krokiem podszedłem i ją objąłem. 

*Oczami Niny*
Gdy wstałam nie byłam świadoma co się działo wczorajszego wieczoru. Nagle z łazienki wyszedł blondyn, popatrzyłam na niego błędnym wzrokiem, a on bez słowa podszedł i mocno mnie przytulił. 
- Niall co się wczoraj działo? - spytałam.
- Oprócz tego, że zalałaś się, tańczyłaś z Anką na barze i wcale nie chciałaś z niego zejść to nic. - powiedział lekko zdenerwowany.
- O Boże.. - złapałam się za głowę. - Jezu jaki wstyd.
- A i wczoraj zaczęłaś coś mówić i nie dokończyłaś.
- Możesz powiedzieć co masz na myśli?
- O tej dziewczynie z TwitCama.
- No bo...Ona... Ona mi groziła. - poparzyłam na niego.
- Słucham?! - oburzył się. - I ty mi to dopiero teraz mówisz?!
- Zrozum, nie chciałam cię martwić i sądziłam, że to nie jest ważne. 
- Kochanie, wszystko co z tobą związane jest ważne.Proszę cię nigdy więcej nie ukrywaj przede mną takich rzeczy. - pocałował mnie czule. 
Chwilę tak posiedzieliśmy i Nialler postanowił, że zaczniemy się pakować. Po zrobieniu tej czynności poszliśmy na śniadanie, gdzie dołączyliśmy do reszty. Zjedliśmy posiłek i pojechaliśmy na próbę chłopaków. 
- Tak w ogóle to o której mamy dziś ten wylot? - zapytała Dan.
- O 20. - odpowiedział Liam.
- A koncert? - dodała Eleanor.
- Zaczyna się o 16 kochanie. - mówił Louis.
Weszliśmy na halę i zespół zaczął swoje przygotowania. Po jakimś czasie przyszedł zdenerwowany Paul. Chłopcy widząc go podeszli do nas.
- Co to ma do cholery być?! - wykrzyczał i rzucił gazetę na stolik.
Spojrzałam na nią i zobaczyłam nasze zdjęcie ze wczorajszego wypadu i coś jeszcze.. Zdjęcie Zayna i Weronika? Otworzyłam magazyn na stronie 5 gdzie znajdowały się wszystkie zdjęcia naszej paczki. Moją uwagę przykuło zdjęcie Wero i Malika. 
- Co wy tam robiliście? - spytał Niall.
-  A co kurwa można robić w łóżku oprócz spania jak się jest we dwoje idioto?!  - walnął go w głowę.
- Ale jak oni wam zrobili zdjęcie? - dodał Liam.
- No normalnie. *pstryk* - wtrącił Lou.
- Przez okno no, bo drzwi były zamknięte. - odparł zdenerwowany Mulat. Wera podeszła do niego i coś szepnęła mu na ucho, a chłopak po chwili uśmiechnął się zadziornie. 
- Nie mówi się w towarzystwie na ucho. - zaśmiała się Danielle.
- Ale takich rzeczy nie mówi się na głos. - odparła dziewczyna z uśmiechem.
Wszyscy wybuchnęli śmiechem i nasz kochany bad boy ochłonął. Wyjaśniliśmy wszystko Paulowi i po chwili wszyscy wrócili do poprzednich zajęć.
- JESTEM GŁODNY! - w pewnym momencie krzyknął Niall.
- Ja też! - jęknęła Anka.
Po skończonej próbie poszliśmy na obiad po czym zaczął się koncert. Chłopcy byli troszkę stremowani, ale jak zawsze wypadli wspaniale. Kiedy byliśmy już na bagestage'u do Weroniki zadzwonił telefon. 

*Oczami Vero*

Szybko odebrałam telefon.
*Rozmowa z mamą*
- Cześć córeczko. - zaczęła mama. Po jej głosie usłyszałam, że jest lekko zdenerwowana.
- Hej mamo. Co się stało? - zapytałam zmartwiona.
- Babcia Irenka jest w szpitalu.
- Co... Co się stało?!
- Miała zawał.
- I co z nią? - łzy zaczęły napływać mi do oczu. Wzrok każdego był skierowany na mnie.
- Nie za dobrze, jest nieprzytomna.
- Przylecę jak najszybciej się da. Niech mnie ktoś tylko odbierze z lotniska. - mówiłam zdenerwowana
- Napisz jak będziesz wiedziała o której wylądujesz w Warszawie.
- Dobrze, kocham cię. Pa..
- Ja ciebie też do zobaczenia.
*Koniec rozmowy*

- Słońce co się stało? - spytał zmartwiony Zayn.
- Babcia, jest w szpitalu. - mówiłam przez łzy. - Muszę do niej lecieć, jak najszybciej... 
- Ej nie płacz.. - przytulił mnie mocno do siebie.
- Muszę kupić bilet do Polski. - spojrzałam mu w oczy.
- Lecę z tobą. - powiedział stanowczo.
- Nie, leć do Londynu, a ja muszę załatwić parę spraw.
- Nie zostawię cię samej.
- Zayn, ja nie będę sama, wracam do domu..

Wróciliśmy do hotelu i kończyliśmy pakowanie. Zamówiłam bilet na 20:05 a była już 19, więc szybko musiałam jechać na lotnisko. Było mi trudno z tym, że musiałam zostawić tu swojego ukochanego, ale teraz potrzebuje mnie moja rodzina,
moja babcia z którą jestem bardzo zżyta.
Oni mieli lot na 20, więc pojechaliśmy wszyscy razem. Pożegnałam się z każdy, a kiedy przyszła kolej na Malika wybuchłam nieopanowanym płaczem. Było mi bardzo ciężko znów zostawiać, tym bardziej w takich okolicznościach. 
Namiętnie go pocałowałam i ruszyłam w stronę odprawy. Za jakiś czas siedziała już w samolocie. Wyciągnęłam iPoda i włączyłam ulubioną piosenkę Zayna czyli Chrisa Browna "with you". Łzy spływały mi po policzkach i w tym momencie
uświadomiłam sobie, że on jest dla mnie wszystkim. Mimo, że kocham swoją rodzinę i znajomych z Polski nie potrafię bez niego żyć, jest częścią mnie.

_______________________
Siemano! Mam nadzieję że się spodoba!! Rozdział pomagała mi pisać Vero < http://verosiema.blogspot.com/ <--- jej blog :D> :D Dzięki kochanie!!! xx Przepraszam jeśli będą błędy! Proszę o komentowanie <3 Kocham Was!!! 

5 komentarzy:

  1. Super <3
    czekam na next:D wstawiaj szybko

    OdpowiedzUsuń
  2. Noooo... Vero bd musiała wybrać! Proszę Zayn.. <3 :D
    No i w taki oto sposób przeczytałam/skomentowałam cały Twój blog w 2 dni :) Trochę mi to zajęło, ale naprawdę mi się podoba! Wciągnęłam się! Pisz dalej! No i oczywiście info na TT!
    @Ola143Cody
    A to mój pierwszy (skończony już) blog: http://life-is-life-but.blogspot.com/
    I mój teraźniejszy blog, pisany na zmianę z @Tusiulinka (nieprzewidywalny na maxa :D hah!) : http://ja-studentka.blogspot.com/ Zapraszam! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. SUPER>>!!!!!!!!! DAWAJ NASTĘPNY BO UMRE!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepraszam za spam, ale na moim blogu pojawił się właśnie nowy rozdział. Zapraszam do komentowania :)

    http://timeforustobecomeone.blogspot.com/2012/10/o8-its-like-youre-swing-set.html

    OdpowiedzUsuń
  5. Super Natka :D Verka tam bez problemu Ci pomogła. Jak się komu nudzi wbijać do mnie http://4friendsw-wa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń