środa, 20 czerwca 2012

Rozdział 15 "Impreza"


Po chwili oderwał ode mnie swoje wargi. Rękoma nadal trzymał moją twarz i wpatrywaliśmy się w swoje oczy. Jego tęczówki były koloru oceanu, kochałam się w nie wpatrywać. Niall zbliżył się do mnie i dał mi buziaka. Nagle przypominało nam się iż w samochodzie nie jesteśmy tylko we dwoje.
-Musimy już jechać- powiedziałam lekko zawstydzona. Nialler w tym czasie ruszył w stronę klubu.
-Tak właściwie czemu nie pocałowałeś jej na zewnątrz?- zapytała blondyna.
-Ludzie nie wiedzą, że jesteśmy razem- wytłumaczyłam.
-A nie pocałowałem jej tam bo mogła nas zobaczyć jakaś fanka i mogły być jakieś akcje- mówiąc to złapał mnie za rękę.- Dziękuje że jesteś- odpowiedziałam mu uśmiechem. Po paru minutach dojechaliśmy na miejsce. Przed budynkiem stało mnóstwo osób. Kiedy wysiedliśmy z wozu w tłumie wypatrzyłam Josha, który obejmował Katy. Na bramce stał ten sam ochroniarz co ostatnio. Po chwili byliśmy już w klubie. Zajęliśmy loże VIP tak jak ostatnio.
-To ja idziemy po drinki!- powiedział Lou- Kto idzie ze mną... Harry?- spojrzał na loczka śmiesznie poruszając brwiami.
-Jasne- zaśmiał się brunet.- To co chcecie?
-Liam mam prośbę- powiedział Josh.
-Tak będę prowadził i tak nie mogę pić- stwierdził. No tak przecież nasz Dady ma jedną nie działającą nerkę, pomyślałam.- To ja poproszę cole.
-Ja też- zapowiedział Niall
-Ja chcę tego co ostatnio- powiedziałam do Harrego.
-Aaa tego ok- po chwili wiedzieli co każdemu zamówić i podeszli do baru. Po paru minutach wszyscy mieli co chcieli i zaczęła się impreza. 
-Idziemy potańczyć?- spytałam po czym napiłam się.
-Oczywiście- powiedział i pociągnął mnie w stronę parkietu. Zauważyłam że część grupy poszło w nasze ślady. Zaczęliśmy się wygłupiać.
-Muszę odpocząć- powiedziałam i skierowałam się do stolika.
-Czekaj idę z tobą- stwierdził i położył mi ręce na biodrach. Po jakimś czasie towarzystwo było już nieźle podpite. Zwróciłam uwagę że Vero z Zaynem cały czas tańczą. Tak naprawdę to nie tańczyli tylko stali na środku dyskoteki i się całowali. Trochę mnie to zdziwiło ale prędzej czy później można było się tego spodziewać. Ann siedziała na kolanach Harrego i mierzwiła mu włosy. Chłopak uśmiechał się do niej słodko. Lou tańczył z jakąś laską, Liam siedział i pisał smsy. Katy siedziała na kolanach swojego chłopaka i go całowała. Wzięłam łyka drinka i spojrzałam na Nialla.
-Jutro będziemy mieli koncert chciała byś przyjść?- zapytał.
-Chętnie przyjdę -odpowiedziałam z uśmiechem.
-Chciała byś może jechać z nami do Stanów Zjednoczonych pojutrze bo będziemy mieli kilka koncertów i nie chcę się z tobą rozstawać- powiedział smutno.
-Jadę -zgodziłam się od razu- ale co z Vero przecież jej tu nie zostawię.
-Spokojnie to zostaw Zaynowi- mówił pokazując palcem parę na środku parkietu tańczącą wolny taniec.- Myślę że nie będzie miała nic przeciwko kilku dniowemu wypadowi do USA.
-A na ile byśmy tam pojechali?
-Tak na pięć dni.
-To lecimy!- krzyknęłam.

____________________
Kolejny rozdział! Mam nadzieje że się spodoba! Miłego czytania i zapraszam do komentowania! :D xx

4 komentarze:

  1. za krótkie! proszę o więcej laseczko :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham USA! Mam nadzieje,ze to bd swietna trasa :)
    @Ola143Cody

    OdpowiedzUsuń
  3. zgadzam sie z verosiema po prosze o wiecej bo to co piszesz jest po prostu zajebiste >P

    OdpowiedzUsuń