-Przecież widzę, że
płaczesz- mówiąc to otarł łzę którą ominęłam.-Mi możesz zaufać, choć- wstał i
wziął mnie za rękę.
-Gdzie
idziemy?-zapytałam.
-Na
spacer.-uśmiechnął się do mnie. Kiedy to robił wyglądał tak słodko. Wyszliśmy z
klubu i poszliśmy w nieznanym mi kierunku.
-A teraz mi powiesz
czemu płakałaś-spojrzał na mnie prosząco.-proszę- dodał gdy zobaczył moją minę.
-No dobrze. Byłam
smutna bo…-zastanawiał się jak mu to wytłumaczyć żeby nie wziął mnie za jakąś
psychopatkę.- Kiedy patrzyłam jak Katy całuje się z Joshem-znowu popłynęły mi
łzy.
-Zakochałaś się w
Joshu?- zapytał
-Nie! Oczywiście, że
nie.- obruszyłam się- Tylko gdy tak na nich patrzyłam przypomniało mi się jak
byłam tak blisko mojego chłopaka, byłego chłopaka- powiedziałam smutno.
-Od kiedy nie
jesteście razem?
-Dzisiaj z nim
zerwałam. Nie mogłam być z takim dupkiem. Nie mogę uwierzyć że byłam z nim tak
długo.- Po moich policzkach znów popłynęły łzy.
-Ej nie płacz
najwidoczniej nie zasługiwał na ciebie. Na taką piękną, utalentowaną i cudowną
dziewczynę.- Mówiąc to położył swoją dłoń na moim policzku.
-Dzisiaj zadzwonił
do mnie brat, powiedział mi że Tomek zdradza mnie z moją byłą przyjaciółką
Karoliną i dał mu w mordę. Musiałam z nim
zerwać, jeszcze nikt mnie nigdy tak nie zranił jak ta dwójka.- Nie mam
pojęcia dlaczego mu to wszystko mówiłam ale czułam że mogę mu powiedzieć o
wszystkim.
-Jedna rzecz która
mnie zastanawia od kiedy to trwa. Ale ty się nie martw, zacznij życie od nowa!-
Mówiąc to zdanie przytulił mnie. W jego ramionach czułam się taka bezpieczna i
pomyślałam że z nim mogła bym zrobić wszystko.- Też bym chętnie mu przywalił.
-Dziękuję, że mogłam
ci to wszystko powiedzieć.-powiedziałam patrząc mu w oczy, przytuliłam go
mocniej i oderwałam się od niego. Rozmawiałam z nim tak przez dłuższy czas.-
Może wracajmy bo będą się o nas martwić.
-Myślę że nawet nie
zauważyli że nas nie ma ale ok-powiedział i położył mi rękę na ramieniu.
Zdziwiło mnie to trochę ale nie zepchnęłam jego ręki. Poszliśmy z powrotem do
klubu. Kiedy tam weszliśmy zobaczyliśmy dosyć mocno wstawionych chłopców i Katy
z Anką które próbowały ich ogarnąć.
-No
nareszcie!-Krzyknęła jedna z dziewczyn- Pomóżcie mi ich stąd zabrać. Co was tak
długo nie było?-zapytała
-Rozmawialiśmy-odpowiedzieliśmy
równocześnie i zaczęliśmy się śmiać.
-Ta jasne, przez 3
godziny! Przyznaj się Niall!- powiedział Zayn zdziwiona spojrzałam na zegarek
który wskazywał 2:30. Wow naprawdę długo byliśmy sami, ale ja czułam jakby
minęło 10 minut.
-Dobra faktycznie
trzeba już jechać do domy.-Powiedziałam i pomogliśmy zaprowadzić chłopaków do
domu. Kiedy podjechaliśmy pod ich wille to zaparło mi dech w piersiach. Ona
była taka piękna. Pomogłyśmy Niallowi przetransportować chłopców do swoich
pokoi.
-Odwiozę was-
zaproponował chłopak.
-Jeśli to nie
problem-odparłam.
-No co ty, nie
pozwolę wam jechać samym do domu o tej godzinie- powiedział.
-Kochany jesteś!-
pocałowałam go w policzek i poszliśmy do samochodu.
-To dziewczyny gdzie
mieszkacie?-Najbliżej mieszkała Anka bo zaledwie przecznice dalej potem była
Katy a na końcu ja. Jadąc cały czas się śmialiśmy. Zostawiliśmy dziewczyny pod
domami i pojechaliśmy do mnie.
-Może wejdziesz-
uśmiechnęłam się i chwyciłam za klamkę.
-Chętnie ale na
chwile bo już jest po 3- wyszliśmy z samochodu, poszliśmy do mojego mieszkania.
-Wow ale tu masz
ładnie- Oprowadziłam go po apartamencie i usiedliśmy w salonie.
-Może chcesz coś do
picia?-zapytałam.- Ale mam tylko kawę i herbatę bo dopiero dzisiaj przyleciałam
i nie miałam czasu iść nawet do sklepu, przez tą sytuacje z Tomkiem.-
posmutniałam
-Ej ale uśmiechnij
się, masz taki piękny uśmiech.-kiedy to powiedział zarumieniłam się i
odwróciłam wzrok w inną stronę.
-Dziękuje-
powiedziałam.
-Ale za co?- Zapytał
-Za to że tu ze mną
jesteś gdyby nie twoja obecność dawno już bym płakała.
-To ja powinienem ci
dziękować gdyby nie ty nasz koncert był by niewypałem- gdy to powiedział już
trzeci raz w tym dniu byłam w jego ramionach. Kiedy w nich byłam serce mi
szybciej zaczęło bić, kiedy podniosłam głowę do góry Niall mnie pocałował. Mimo
że całowałam się już dużo razy nigdy nie czułam z nikim takiej więzi. Kiedy się
do siebie oderwaliśmy jeszcze przez jakiś czas patrzyliśmy sobie w oczy. On był
cudowny.
_______________________________________
Pierwszy z obiecanych odcinków mam nadzieje że wam się spodoba i oczywiście proszę ok komentarze te pozytywne ale i negatywne :D xx
Fajnie fajnie podoba mi się :P
OdpowiedzUsuńhttp://www.fifi1d.blogspot.com
jest super *__*
OdpowiedzUsuń<3 słodkiiiii <3 może nareszcie ktoś pokaże Nialla z innej strony, a nie chłopaka, który ciągle coś je :D hah! :D
OdpowiedzUsuń@Ola143Cody
zajebisty rozdział :)
OdpowiedzUsuń