poniedziałek, 4 czerwca 2012

Rozdział 6 "Rozpakowywanie"


-Nie krzycz tak głośno bo zaraz sąsiedzi przyjdą!- Trochę śmieszyło mnie jej zachowanie ale cóż Katy już taka była. Nagle ktoś zapukał do drzwi, spojrzałam na zegarek, była 12. No tak firma od przeprowadzek. Szybko otworzyłam drzwi, mili panowie wnieśli wszystkie moje rzeczy i poinformowali mnie, że mój samochód jest pod blokiem i oddali mi kluczyki.
-Tak swoją drogą ma pani niezłą furę, do widzenia.- Powiedział jeden z mężczyzn.
-Dziękuje też tak uważam i do widzenia.- Pożegnałam go uśmiechem i poszłam z Katy wziąć się za rozpakowywanie. W pewnym momencie zadzwonił mi telefon.
<Rozmowa z Niallem>
-Cześć, co u ciebie?- Zapytał radosnym głosem.
-Hej, a dobrze właśnie kończę rozpakowywanie razem z Katy.-odparłam- A co u ciebie?
-Było średnio dopóki nie usłyszałem twojego głosu, a teraz jest bardzo dobrze- w jego głosie było słychać radość.- Mieliśmy się dzisiaj spotkać tyko we dwójkę, ale Josh i Harry męczą mnie żebym ich zabrał.
-Ok nic się nie stało a ja mam nawet pomysł.- powiedziałam- To ty ich zabierz a ja zabiorę Katy i Ankę.
-Szczerze liczyłem że to powiesz a raczej Harry liczył.-zaśmiał się- To gdzie się spotkamy?
-Poczekaj chwilę-powiedziałam- Katy gdzie możemy iść?
-Może do Hyde Park- zaproponowała.
-Ok. Słyszałeś?- Zapytałam Nialla
-Tak, Hyde Park. Może spotkamy się tam za półtorej godziny?-zapytał.
-Jasne muszę się tylko skontaktować z Anką. Już się nie mogę doczekać!-powiedziałam.
-Ja tym bardziej!-niemalże krzykną. Zaśmiałam  się- Pa do zobaczenia.- Dodał
-Pa.-powiedziałam i się rozłączyłam.
<Koniec rozmowy>
-To jeszcze muszę zadzwonić do Ann.- powiedziałam Katy i wykręciłam numer.
<Rozmowa z Anką>
-Siema mam dla ciebie nowinę- powiedziałam
-Siemanko, no co się stało takiego ważnego?-zapytała
-Za jakąś godzinę przyjadę po ciebie z Katy i idziemy spotkać się z chłopakami. A tak w ogóle podobno Harry chciał się bardzo z tobą spotkać, ale to tajemnica więc ciiiii!-powiedziałam i zaczęłam się śmiać.
-Co?! Nie robisz sobie ze mnie jaj? Naprawdę?-Dziewczyna krzyczała z ekscytacji.
-Nie żartuje, naprawdę. A my idziemy do Hyde Park.
-O to mój ulubiony park!
-No to fajnie. Muszę już kończyć bo musimy się przygotować przed wyjście. Paaa
-Pa.-kiedy to powiedziała rozłączyłam się
<Koniec rozmowy>
-Dobra ja się szybko przebiorę. Bo ty też pewnie chcesz żebyśmy pojechały do ciebie, co?
-No tak przecież w tych ciuchach Joshowi się nie pokażę!-Trochę mnie to dziwiło bo wyglądała cudownie mimo że miała na sobie zwykły T-shirt, czerwone rurki i czarne lity. Ja ubrałam się w białą koszulę zapiętą pod szyję wkasaną w jasne rurki. Podobnie jak Katy teraz założyłam lity tylko w kolorze brązowym. Szybko poprawiłam makijaż i poszłyśmy na dół.
-Wow ten facet miał racje, masz piękny samochód.- Z uśmiechem powitałam mojego BMW.
-Tak kochałam ten wózek.- powiedziałam i wsiadłyśmy do środka. Po chwili byłyśmy na miejscu. Dziewczyna wbiegła do domu, a ja swoim tempem poszłam z nią. Ubrała się w Miętową koszulę zapinaną pod szyją, jasne spodnie i lity w również miętowe. Poprawiła makijaż i wyruszyłyśmy po Ann. Było mało czasu więc jechałam dosyć szybko. Kiedy dojechałyśmy Anka siedziała na schodach przed domem. Kiedy zobaczyła nas wyglądała na bardzo zdziwioną.
-Choć szybko bo zaraz się spóźnimy!-powiedziałam a ona szybko się podniosła i wsiadła do samochodu.
-Nieźle!- powiedziała i ruszyłam. Kidy dojechałyśmy na miejsce chłopaków jeszcze nie było. Zdążyłyśmy zamknąć drzwi a oni się pojawili.


_________________________________________
No to jest kolejny rozdział mam nadzieje, że się spodoba i proszę o komentarze! :D xx

3 komentarze:

  1. dobre dobre Naćka tylko dawaj wiecej XD no i powiem ci cos w szkole ehehhe

    OdpowiedzUsuń
  2. Rozbraja mnie, że opisujesz każdy strój :D ^^ fajny rozdział! :)

    OdpowiedzUsuń